Dziś w naszej hodowli wydarzyła się wyjątkowa chwila – po raz pierwszy koty wyszły na taras w naszym nowym domu, aby poznać świat poza czterema ścianami. Gdy mieszkaliśmy jeszcze w bloku, miały 2 osiatkowane balkony, ale jednak balkon, a 100-metrowy taras to dwie różne sprawy.
Już po minucie rozpoczęło się prawdziwe kocie szaleństwo: gonitwy w pełnym słońcu, wspinaczki po donicach i desperackie próby złapania liści yuki. Niektóre z naszych futrzaków odkryły, że ciepło promieni słonecznych to prawdziwa przyjemność, podczas gdy inne uznały, że światło dzienne jest przeceniane – z godnością zaszyły się w cieniu hortensji, uważnie obserwując resztę z bezpiecznej odległości.
Te pierwsze chwile na świeżym powietrzu to nie tylko radość, wolność i zabawa, ale też ważny etap w socjalizacji kociąt brytyjskich i ich rozwoju. Każdy spacer, każda zabawa w ogrodzie wspiera ich zdrowy rozwój i kształtuje ciekawość świata.
Radości nie było końca, choć musimy przyznać, że ciężko powiedziec, kto miał większą frajdę – koty, czy my patrząc na nie 😀
Jeśli chcesz śledzić kolejne przygody naszych kociąt Luludi i zobaczyć, jak odkrywają świat, zapraszamy do obserwowania naszej hodowli kotów!



















































































































































































































































































































































